Images
ContribuerÉvaluations
Contribuer aux commentairesPrzestrzeń Concordia po liftingu jest wspaniała, mamy strefę relaksu z kanapami oraz strefę gdzie mamy stoły, niektóre przesunięte do ściany z wygodnymi kanapami plus open bar. Jedzenie na plus : bardzo smaczne i nowoczesnie podane. Dla mnie bez zarzutu- swobodnie i smacznie.
Pyszne to było, powiem Wam. Dania lunchowe były super. Gęsty, smakowity chłodnik z botwinki z jajkiem zamówiłam dwa razy. Białe szparagi na przystawkę były miękkie i soczyste, a pstrąg na główne miał chrupiącą skórkę i towarzyszył mu fajny cytrynowy sos. Było też wino domowe i całkiem niezły australijski riesling. Dania wyjeżdżają z kuchni bez zbędnej zwłoki i o to chodzi. Acha. I jeszcze espresso, jedno z najlepszych i najmocniejszych, jakie piłam.
Przez 2 lata pobywania w Poznaniu szukałem takiego właśnie miejsca. Pierożki z kaczka rewelacja , obsługa mega profesjonalna i zaangażowana. Ogólna ocena 5+ . Senses w Warszawie i ta jedna gwiazdka M może czuć oddech Poznania na plecach
Co za lunch! Duży i różnorodny wybór, po pięć przystawek i dań głównych oraz dwa desery (karta lunchowa zmienia się chyba co tydzień . Do tego wybór z gatunku tych, że najchętniej spróbowalibyśmy wszystkiego. Stanęło na pysznej zupie gulaszowej, i to najlepszej jaką do tej pory jedliśmy, oraz makaronie z kaczką. Drugie danie równie smaczne i przyrządzone bez zarzutu. To za 28 zł (z wodą lub winem w cenie , ale za kolejne 10 zł można rozszerzyć zamówienie o deser. Mimo, że nie przepadamy za głównym składnikiem daliśmy namówić sie sympatycznej pani kelnerce na marcepanowy makaron, z gruszką baby oraz musem piernikowym i było warto! Punkt obowiązkowy na mapie Poznania.
Kulinarnie zasługują na więcej, ale niestety kelner z wypisaną na twarzy niechęcią, znacznie obniża ocenę. Z inną obsługą lokal mógłby tylko zyskać.