Images
ContribuerÉvaluations
Contribuer aux commentairesPiwko z beczki kiełbaski w cieście, dobra kolacja :D Jeśli chodzi o jedzenie było dobre, jeśli chodzi o piwo też. Zastrzeżenia mam do cen, wszystko w karcie jest moim zdaniem za drogie, pół litra wódki za 120 zł?
Bardzo dobre jedzenie, świetna obsługa. Jeden z lepszych lokali, zeby zjesc cos w samym rynku. Co do piwa, jest w porządku, pasuje do jedzenia, jednak w tej cenie wolę jednak rzemieślnicze...
Generalnie drogo, ale to w końcu knajpa na samym rynku. Ale bardzo smacznie i oryginalnie. Polecam jagnięcinę ze szparagami i lody kminkowe. W restauracji dominuje piwo Bernard i wszystko się koło piwa kręci. Nawet lody o smaku Bernarda są. I też dobre. Dużo stolików, zadaszony ogródek przy wejściu, rekomenduję wcześniejsza rezerwację.
Wyprawa do Wrocławia w potężnej gromadzie, 6 dorosłych i 5 dzieci (3latka najstarsza . Jak tu znaleźć restaurację, która przyjmie z otwartymi ramionami trzy wózki i dwa chodziki ?? Zapewni przestrzeń, miejsce na uboczu, kompetentną obsługę i oczywiście pyszne jedzenie ?!?! A jednak !! Bernard na Starym Miescie : Fakt, to ja zdecydowałam, że tam pójdziemy, ale nic więcej, a zbierałam pochwały od kompanów podróży, jakbym conajmiej była tam kucharzem. Do rzeczy : Jedzenie znakomite !! Carpaccio najlepsze jakie jadłam. Hermelin z miodem pychota !! Kaczka w buraczkach same mięsko soczyste i rozpływające się w ustach, kapusta bardzo kwaśna, dla mnie odrobinę za, natomiast kluski to najgorszy punkt programu. Dziwne, jakby czegoś było za dużo, trudno mi było wyczuć o co w nich chodzi. Stek z rostbefu każdy element tego dania był wybitny, zaczynają od mięsa, kończąc na sosie holenderskich. Ciacho, które tego dnia było w propozycjach deseru to coś czekoladowego z kajmakiem nie pamiętam natomiast wiem, że pomimo ogromnego przejedzenia, wcisnęłam w siebie spory kawał. Było pyszne. Pozostał temat drinków. Wierna mojito i tu musiałam spróbować. Naprawdę duża szklana za 17zł, drink pyszny, wyrazisty, wyczuwalny rum. Ceny, które nie zadziwiają gości w dużych miastach takich jak Wrocław. A kaczka i stek zawsze swoje kosztują. Obsługa p r z e s y m p a t y c z n a ! Naprawdę trzeba lubić swoją robotę, żeby z taką pasją podejść do takiej zgrai jak nasza. Sama restauracja jako wnętrze, bardzo klimatyczna. Rezerwacji dokonywałam 2h przed przyjściem, więc nie narzekam, że musieliśmy z wózkami wspinać się na ostatnie piętro, tym bardziej, że uprzejmy manager pomagał. Brak kącika dla dzieci. Odejmuję pół punktu za dodatki do kaczki. Tego brakowało mi do perfekcji. Polecam z całego serca :
Wszystko tutaj się zgadza. Lokalizacja, wystrój, obsługa i menu. Dziękuję za odkrycie salsefii halibut z czarnymi pierożkami z salsefią to coś więcej niż miks kilku dobrej jakości składników i przypraw. Przepyszność. Do tego domowe piwo, a na deser doskonała tarta z owocami. Mniam!